poniedziałek, 19 stycznia 2015

Zadanie zwane wywiadem

Moment, gdy wczoraj wreszcie położyłam się do łóżka był długo wyczekiwany i jakże radosny. Mimo tego, że wspomnienia wcześniejszej części dnia dalej zapełniały mi myśli, a moja ekscytacja nie malała starałam się usnąć. Nie byłabym sobą gdybym jeszcze kilkanaście razy nie oglądnęła zdjęć, które zrobiłam w Zakopanem oraz nie oglądnęła filmików, które inni ludzie umieścili na YouTube. Wreszcie udało mi się usnąć. Rano, a właściwie w południe obudziła mnie moja najukochańsza księżniczka, która zapragnęła koniecznie położyć się w moim łóżku. Zdenerwowana skrobaniem w drzwi wpuściłam ją. Usatysfakcjonowany pies to zadowolony pies :)


Wiedziałam, że nie mogę poświęcić całej niedzieli na beztroski odpoczynek. Miałam bardzo poważną misję do wykonania. Aby zaliczyć jeden przedmiot musiałam przeprowadzić wywiad z osobą, którą znam, lubię i podziwiam. Wybór padł na moją matkę chrzestną, która jest chyba największym mózgiem, jaki dano mi było poznać. Dlatego też zaopatrzona w laptopa wybrałam się do niej. Nie powiem, że było łatwo, ale w końcu udało nam się razem stworzyć coś dość dobrego. Do tekstu dodałam parę skanów rysunków jej autorstwa - jako pewne urozmaicenie oraz odpoczynek od ciągłego tekstu. Poprawiony oraz obrobiony plik już został wysłany. Teraz tylko pozostaje mi czekać w napięciu na ocenę! 


W poczuciu, że coś dzisiaj zrobiłam, a niedziela nie była zupełnie bezproduktywnym dniem postanowiłam, że to czas na coś niezwiązanego z nauką. Padło na zmianę koloru na paznokciach. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że jest rzeczą prawie niemożliwą spotkać mnie bez lakieru na nich, a widok jednego koloru przez więcej niż parę dni działa mi na nerwy. Dzisiaj padło na holograficzny lakier, który dostałam w tym roku na święta pod choinkę. 


Resztę dnia zamierzam spędzić na bezmyślnym wpatrywaniu się w ekran telewizora przeplatany czytaniem notatek do sesji. Ośmielona również zawrotną wygraną 6 złotych w Lotto wygrywam dzisiaj coś znowu. Przynajmniej taki mam plan. Jutro jeszcze mam wolne, natomiast w środę czas na powrót i na basen, i na uczelnię. Przynajmniej będę spędzać dni choć trochę produktywniej! I jako bonus - zgadnijcie, patrząc na poniższe zdjęcie, jaki jest mój ulubiony kolor? :))



Nie zapomnijcie odwiedzić mnie na moim Instagramie oraz polubić na Facebooku. Natomiast jeśli macie jakieś pytania to zapraszam tutaj.






1 komentarz: