wtorek, 13 stycznia 2015

Dzień wolny

Dzisiejszy dzień jak do tej pory nie przyniósł niczego nadzwyczajnego. Do godziny 11 chodziłam głodna, spragniona i zła. Doszło nawet do tego, że moja mama widząc mnie z butelką soku w ręce zabroniła mi go otwierać. Powód? Po półtora roku zwlekania nadszedł w końcu dzień kiedy zdecydowałam się zrobić sobie badania krwi. Powinnam robić je znacznie częściej, od paru lat walczę z anemią. Jednak przecież jest tyle ważnych rzeczy do zrobienia, a śniadanie to najważniejszy posiłek dnia (co z tego, że prawie nigdy go nie jem, bo nie mam czasu...). Teraz czekam na wyniki, oby wszystko było względnie w porządku!

Będzie siniak...

Potem natomiast nastąpiła rekompensata. Przepyszne śniadanie. Wszystkim mieszkającym w Krakowie lub tym, którzy go odwiedzą polecam serdecznie Dynia Resto Bar na ulicy Krupniczej. Bywam tam regularnie i zawsze jestem niesamowicie zadowolona z jedzenia. Dzisiaj wybór padł na pasterskie śniadanie oraz na sałatkę. Przepysznie! 

Ktoś tu jest mięsożercą :)

Po śniadaniu zostały tylko puste talerze, to chyba największy dowód na to jako dobre ono było.  Po zdrowym (lub też w moim wypadku mniej zdrowym) posiłku przyszedł czas na kawę i ciastko. Czułam się jak tocząca się kula... Jestem jednak zdania, że raz na jakiś czas nawet biedny student może zaszaleć. Tak też dzień dzisiejszy zdecydowanie jest dniem dziecka! 



Osoby, które mnie znają wiedzą, że jestem niesamowitym mięsożercą. Od pewnego czasu wydaje mi się, że jestem wręcz od mięsa uzależniona. Potrafię wieczorami myśleć co dobrego bym zjadła i jechać po to do sklepu. Brzmi śmiesznie, prawda? Uwierzcie mi, że nie jest mi do śmiechu gdy o godzinie 21 mój organizm wzywa mnie do zjedzenia kotleta :) Dlatego gdy zupełnie przez przypadek znalazłam na dziale męskim poniższą koszulkę wiedziałam, że będzie moja (tak się kończy zabieranie kobiety na zakupy, nawet na męskim coś wyhaczy...). Do tego zapłaciłam za nią zawrotną kwotę 19.90 - studia sprawiają, że staję się coraz bardziej oszczędna!


Te burgery mnie urzekły!

Jak wiecie lub też nie dzisiaj jest do wygrania w Lotto 12 milionów złotych - nawet ja, osoba, która jest przeciwna takim zabawom, kupiłam dwa zakłady. Może akurat uśmiechnie się do mnie szczęście! Wish me luck :)

Kto nie gra ten nie wygrywa!

17 komentarzy:

  1. Bardzo fajny blog :) Będę zaglądała tu częściej :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez uwielbiam mięso *o*
    Wiem co czujesz.. ale w sumie chyba istnieją jakieś zamienniki żelaza? Nie wiem, nie znam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieją, ale leki mnie uczulają... Raz wylądowałam na pogotowiu przez nie. Na szczęście myślałam, że będzie gorzej, a wyniki są stabilne!

      Usuń
  3. Trzymam kciuki, żeby wyniki były ok:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że wyniki wyszły pozytywnie, anemia to poważna choroba :c
    Pozdrawiam, Krystian :)

    powerlesss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardzo na tej koszulce urzekły samochody ;)

    http://blonparia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna jest ta koszulka haha
    też mam czasme takie zachcianki o 21 :)

    oleksandra-official.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Thank you! :) I will check your site ;)

    OdpowiedzUsuń